Skrytka z serii "Kulisy Białołęki". Seria prowadzi do miejsc ciekawych, z niezwykłą historią lub wartych odwiedzenia na Białołęce:)
Szóstego września 1944 roku odbyła się niesamowita przeprawa przez Wisłę, w rejonie dzisiejszej Kępy Tarchomińskiej. Żołnierze Armii Krajowej postanowili przedrzeć się na drugi brzeg na pomoc walczącej stolicy. Wisła była pilnie strzeżona. Na dodatek Niemcy dowiedzieli się o mającej nastąpić przeprawie i dzień wcześniej wysadzili w powietrze wszystkie łodzie oraz kajaki. Przeprawy nie odwołano – AK-owcy przeszli nocą wiślanym brodem i dotarli na wyspę, na której musieli spędzić w zupełnej ciszy cały dzień. Następnej nocy udało im się przedrzeć na lewy brzeg i dołączyli do walczących oddziałów AK. Kilku żołnierzy poległo w bitwie 21 IX. Po wojnie pochowano ich na Cmentarzu Tarchomińskim. Kondukt żałobny z prostymi, drewnianymi trumnami przeszedł drogę z kościoła w Płudach na cmentarz. Ich grób z wygrawerowanym znakiem Polski Walczącej znajduje się na prawo od wejścia głównego na Cmentarz Tarchomiński.
Kesz ukryty jest w drzewie